00:00:16:Cisza na planie! 00:00:22:Kamera! 00:00:27:Akcja! 00:00:30:-Zaczynaj, akcja!|-Można, tak? 00:00:35:/Nie jestem Byron, jestem inny/ 00:00:40:/Jeszcze mało znanym Wybrańcem/ 00:00:43:/Ale taki sam jak on, gnany wiatrem wędrownik,|Tylko z ruską duszą/ 00:00:47:/Zacząłem wcześnie, skończyłem jeszcze wcześniej/ 00:00:51:/Mój umysł dokona bardzo mało.../ 00:00:59:/TV-6 Moskwa/ 00:01:04:-Przepraszam, gdzie tu można dostać przepustkę?|-To tam. 00:01:07:Dziekuję. 00:01:19:-Proszę.|-A gdzie to się znajduje? 00:01:24:-Główny hol, windą na 7 piętro, a tam zapytasz.|-Dziękuję. 00:01:29:Proszę. 00:01:32:/Ósmy posterunek, przedstaw sytuację... 00:02:00:Dobry... 00:02:03:Witam. 00:02:30:Przepraszam, podpowie pani,|gdzie znajduje sie 10 studio? 00:02:33:-Boria, wszystko w porządku. Jakie?|-Dziesiąte. 00:02:37:-Nie, to nie tu|-TV 6. 00:02:40:To prosto korytarzem, potem na prawo|do windy, pietro wyżej i na prawo. 00:02:44:-Pozdrów Wanię Demidowa.|-A kto pozdrawia? 00:02:51:-Jak masz na imię, przystojniaku?|-Daniła. 00:02:59:-A kto to?|-Sałtykowa. 00:03:02:-A imie?|-Boris... 00:03:04:-Nie, jej imię.|-Irina. 00:03:12:-No, gdzie się szwendasz?|-Zabłądziłem... 00:03:14:No, gdzie byłeś? 00:03:18:Chłopcy, chłopcy, to jest na żywo.|Szybciej, szybciej. 00:03:22:Minuta do początku, szybciej, no juz, zaczynamy 00:03:25:Ktoś mi powie w końcu,|czy Czeczeni już są? 00:03:29:-Już, już, Wania, wszystko w porządku.|-Dobry wieczór! 00:03:37:Cisza na sali, 30 sekund do emisji. 00:03:44:-Przepraszam, to pan prowadził MuzOboz?|-Tak, brałem udział. Więc Konstantin... 00:03:48:...Gromow, medalista, to pan. Pan to Daniła Bagrow, 00:03:52:i Ilja... Sietiewoj. Wspaniale. 00:03:55:Niech pan zdejmie sweter.|Najważniejsze, nie przerywać. 00:04:00:Jesteśmy gotowi. 00:04:03:-Słuchaj, a kim jest Irina Sałtykowa?|-No jak, przecież to piosenkarka, pop-gwiazda. 00:04:13:Dobry wieczór, zaczynamy program "Świat ludzi". 00:04:16:W 1996 roku w Czeczenii, sierżant zwiadowca|Konstantin Gromow został nagrodzony Medalem Odwagi. 00:04:22:Tylko wtedy on jeszcze o tym nie wiedział.|Dziś nagroda odnalazła bohatera. 00:04:26:W studio gościmy Konstantina Gromowa i dwóch|jego wojskowych przyjaciół, 00:04:30:Daniłę Bagrowa i Ilję Sietewa. Witam. 00:04:33:Jak wiemy, Dmitrij Gromow, znany rosyjski|hokeista, który gra za oceanem w NHL, 00:04:38:jest bratem-bliźniakiem Konstantina. 00:04:41:No więc, Kostia, za co ten medal? 00:04:44:To było zadanie specjalne. 00:04:50:Straciłem przytomność, a kiedy się ocknąłem,|zobaczyłem, że Duży nas... 00:04:53:Duży, to kto? 00:04:55:-Duży to on|-Aha, rozumiem... 00:04:57:Więc Duży wziął nas obu lewą ręką i niesie... 00:05:01:W prawej ręce ma karabin maszynowy, a na ramieniu AKM...|Mnie krew z nogi leci... Ból... 00:05:08:I widzę, jak Dani AKM po głowie stuka... 00:05:14:I pomyślałem sobie, dobrze że ma hełm. 00:05:17:Reszta chłopaków... Wszyscy tam zostali... 00:05:19:Tu mamy zdjecie. 00:05:31:-A kto z was jest najtwardszy?|-Daniła. 00:05:37:Jest kumaty... I nie boi się... 00:05:41:Halo? Cześć. Włącz TV-6. 00:05:45:Zobacz, tam jest taki śliczniutki chłopak. 00:05:48:Potem przedzwonię. 00:05:55:Teraz pracuję w banku jako ochroniarz.|Dobry bank, solidny, Bank Nikołajewski. 00:06:00:Wszystko mi się tam podoba i koledzy są w porządku.|Wysportowani wszyscy. 00:06:05:Tak w ogóle pochodzę z Kijowa. Skończyłem szkołę|i pojechałem do ojca, do Tuły. I tutaj... 00:06:11:... do wojska poszedłem. 00:06:14:-A nasz Iljana Placu Czerwonym pracuje.|-Tak. 00:06:18:W byłym Mauzoleum Lenina kataloguję archiwum. 00:06:21:Tam jest jeszcze wszystko na kartkach.|A w nocy pracuję jako stróż. 00:06:26:Daniłę tak spotkałem.|Wychodzę rano, słońce wstaje... 00:06:30:A on stoi i na Mauzoleum patrzy. 00:06:33:Dobra, a ty kim chcesz zostać? 00:06:37:Ja tak myślałem,|żeby na uniwersytet się dostać. 00:06:40:-Jaki, jeśli to nie tajemnica?|-Medyczny, ludzi chcę leczyć. 00:06:44:No cóż, bardzo szlachetnie...|Ale tak ogólnie, nie ma w was obrazy na Ojczyznę? 00:06:47:No popatrz, popatrz. Brat był ciebie, co? 00:06:51:Już jest w Moskwie, w telewizji. 00:06:55:A ty tutaj wódkę chlejesz, bydlaku. 00:06:59:Nic, żeby matce pomóc... 00:07:03:Umrę już niedługo... 00:07:06:Daj spokój, mamo... 00:07:10:Pojechałbyś do brata, do Moskwy. 00:07:13:Może coś by znalazł dla ciebie, durnia. 00:07:17:Chyba cię nie zostawi.|To przecież twój brat. 00:07:22:Niech spierdala! 00:07:30:/BRAT 2/ 00:07:39:...Abonentowi 712-515. Irina. 00:07:43:Zadzwoń na 764-1232. 00:07:50:Tu Daniła, któremu pomogłaś znaleźć drogę do TV-6.|Pozdrowienia od Demidowa. 00:07:56:-Czekam.|-Kto to? 00:07:58:-Sałtykowa.|-A skąd masz jej telefon? 00:08:01:Demidow mi dał. 00:08:04:Hej! Przynieś jeszcze piwa! Z lodówki! 00:08:09:No i mój Mitka wtedy już 2 lata|grał w Kijowskim Sokole, kiedy go 00:08:13:wzięli do NHL i do razu w Chicago.|Wtedy to było tak zajebiście. 00:08:18:Wyobrażasz sobie? Brat hokeista|jedzie do USA grać w hokeja. 00:08:22:No i kijowska mafia nas przycisnęła.|Skontaktowali się ze swoimi w Chicago i tamci się uwzięli. 00:08:26:Logika bardzo prosta. Wychowaliśmy cie, nauczyliśmy,|kasę na ciebie wydawaliśmy. A teraz musisz płacić. 00:08:31:Chciwe sukinsyny! A Mitka wie,|że jeśli raz zapłacisz, to koniec. 00:08:36:No i wszedł pod skrzydła miejscowego mafioso. 00:08:40:Amerykanina w sumie. 00:08:44:Katienka, mu tu porozmawiamy. Jasne? 00:08:51:Amerykanin wszystko dobrz zrozumiał|i rozpoczął kampanię, 00:08:54:że będzie reprezentował jego interesy w NHL. 00:08:57:Od razu kupa agentów z papierkami, z umowami... 00:09:00:Mitka wszystko podpisał.|Czuby (Ukraińcy) odczepili się natychmiast. 00:09:03:No i wszystko wróciło do normy.|Koleś gra, strzela bramki, wszystko OK. 00:09:09:I jakiś czas temu|sprzedali go do innego klubu. 00:09:13:Ale kasa cały czas idzie do Amerykanów,| a ten mu grosze wypłaca, jakiś procent. 00:09:18:Mitka czekał, czekał...|Potem zrozumiał, że wpadł. 00:09:21:Rzucił sie z powrotem do Czubów,|ale za późno. 00:09:24:Amerykanin się okazał, twardszy|od naszych Czubów. Teraz to on tam jest 00:09:27:jak nowy Al Capone. 00:09:30:Nawet z Mitką gada przez adwokata,|a przecież Mitka to gwiazda. 00:09:36:-No i dużo tych pieniędzy wisi?|-900 kawałków amerykańskich. 00:09:43:-A jakoś prawnie nie można to załatwić?|-Kontrakt mają. 00:09:47:Mitka po angielsku sie nie skumał,|łoś z niego. I podpisał, zaufał agentom. 00:09:51:-Myślał, że Amerykanie uczciwsi od naszych|-Chłopaki, chcemy piwa! 00:09:55:Poczekaj! 00:09:58:-No i...|-No i... ten Amerykanin do Moskwy przyjeżdża. 00:10:03:Mitka dzwonił wczoraj. 00:10:08:I co proponujesz? 00:10:11:Z szefem najpierw porozmawiam.|Jutro sie z nim spotyka. 00:10:14:No a czemu sam nie porozmawiasz z tym Amerykaninem? 00:10:16:Angielski przecież znasz? 00:10:18:Tak cię tam od razu nie wpuszczą.|Przecież ci mówię, że to nowy Al Capone. 00:10:21:A jeżeli w ogóle nie odda? 00:10:25:No to nie wiem... 00:10:29:Po prostu nie mogę tak|brata zostawić, rozumiesz? 00:10:33:Przecież bliźniacy jesteśmy. Zawsze razem. 00:10:39:Rok już go nie widziałem i już... tęsknota... 00:10:49:Tak? 00:10:51:Hej, a kto to Al Capone? 00:10:54:Co z tobą? Gangster taki był.|Największy w Ameryce. 00:10:58:Weź, to do ciebie. 00:11:01:Tak? Cześć. 00:11:05:Dziewczyny! 00:11:08:Nie, tylko się zobaczyć. 00:11:13:Demidow mi dał. 00:11:17:Nie, nie ma go. 00:11:23:Kotielniczeskie? Tak, wiem, wiem. 00:11:29:Dobra, na razie... 00:11:32:Słuchajcie, chłopaki, gdzie tu jest|Kotielniczeskie Nabrzeże? 00:11:35:Przecież powiedziałeś, że wiesz. 00:11:44:Wstawaj. 00:11:46:Jak tam to w wojsku mówią? 00:11:48:Mówili... 00:11:49:Wstawaj abituriencie.|Czas przygotować się do egzaminu. 00:12:01:Mogę zadzwonić? 00:12:14:Szef przyjechał. 00:12:21:Walentin Edgarowicz, dzień dobry!|Jestem Kostia Gromow, syn Alekseja Iwanowicza z Tuły. 00:12:24:Tak, pamietam. 00:12:26:2 lata temu pomógł pan memu bratu.|Jest w Ameryce, gra w hokeja. 00:12:28:No i? 00:12:29:Pański partner, Mennis z Chicago,|którego pan prosił, by zaopiekował się 00:12:33:Mitiejem, moim bratem, 00:12:35:oszukał go i zabrał mu wszystkie pieniądze. 00:12:38:Proszę, niech pan z nim porozmawia.|Jeżeli on i pana nie posłucha... 00:12:41:No to wtedy ja sam... 00:12:44:Co sam? 00:12:46:Pogadam... 00:12:48:-Z kim?|-Z Mennisem. Przecież on jest teraz w Moskwie. 00:12:52:Dobrze, Konstantinie, porozmawiam z nim. 00:13:18:-Irina, ty zawsze siebie w telewizji oglądasz?|-A tobie się nie podoba? 00:13:22:Nie, dlaczego...Mi po prostu bardziej się|podoba Nautilius i inne takie. DDT... 00:13:27:No to czemu siedzisz tutaj? Ruszaj, nie mam |czasu. Muszę się przygotowywać. 00:13:32:Dobra, nie obrażaj się... 00:13:55:Po prostu tam się takiej muzyki|nie słucha. Nie jest prawdziwa. 00:13:59:-Gdzie tam?|-Na wojnie. 00:14:02:O jakiej ty wojnie mówisz?|Tu pokój, inne zasady. 00:14:06:I ja takie piosenki śpiewam.|Zrozumiałeś? 00:14:11:Wiesz, bardzo mi sie spodobałaś.|Ale nie przez to. 00:14:37:Boria, masz żeton na telefon? 00:14:46:Halo, Kostia? 00:14:48:-No i jak?|-Jak? Impreza w Metropolu. Tak... 00:14:54:Szef obiecał, że pogada. 00:14:57:Wpadnijcie po mnie o 18.00. Bez odbioru. 00:15:02:Jak służba? 00:15:09:-Dawno cię u nas nie było, Walentynie.|-Postęp, Richard, faks, e-mail, Internet... 00:15:18:Ale przyjechałeś do Moskwy|i sam możesz ocenić piękno stolicy. 00:15:30:-Katenka, przynieś herbaty. Zrób z miętą.|-Dobrze. 00:15:38:Przyjechałem tu sam, ponieważ twoja oferta|jest bardzo poważna i skomplikowane. 00:15:46:Masz racje, kilka lat temu została dozwolona|budowa kasyn w byłych rezerwatach indiańskich. 00:15:52:Ale kupno tam działki przez zagraniczną|firmę jest niezgodne z prawem. 00:15:56:Dlatego, zwróciłem się do ciebie,|bo znam twoje talenty w obejściu prawa. 00:16:03:-Herbata gotowa.|-Możesz przynieść. 00:16:33:Ale mówimy tu o dużych pieniądzach.|I wiem, że ty ich nie masz. 00:16:40:To prawda. Ale mam bardzo poważnych partnerów,|których nie mogę ujawnić nawet tobie. 00:16:48:Najważniejsze, że wszystkie|transakcje będą przechodziły przeze mnie. 00:16:58:Teraz chciałbym posłuchać, jakie masz spostrzeżenia,|jeśli chodzi o techniczną stronę sprawy. 00:17:02:Jest zajęty, ale przekażę mu.|Do widzenia. 00:17:20:To bardzo dobrze. Pamiętasz, 2 lata temu prosiłem cię,|byś zaopiekował się rosyjskim hokeistą w Chicago. 00:17:29:Miał jakieś problemy z ukraińską mafią. 00:17:32:Jeżeli prosiłeś, to wszystko w porządku. 00:17:36:Teraz rozpoczęliśmy wspólnie bardzo ważną sprawę.|Ty masz jakieś interesy w handlu diamentami, 00:17:42:ja mam interesy w NHL...|To nie powinno nam przeszkadzać. 00:17:48:Teraz powinniśmy troszczyć się o siebie. 00:17:54:Przyjadę po ciebie o 18.00 do hotelu. 00:17:58:Odprowadź pana Mennisa do hotelu. 00:18:08:Wezwij kierownika ochrony do mnie, szybko. 00:18:18:-Tak?|-Śpisz? Już piąta. 00:18:23:Jestem w muzeum. Jedź po Kostię,|a ja podjadę koło 19.00. Mam stąd blisko. 00:18:29:Zrozumiałem, bez odbioru. 00:19:09:Hamować trzeba nogami,|a nie głową! Baranie! 00:19:14:Spłodzili baranów|i najpierw samochód kupują, 00:19:18:potem prawo jazdy,|ale jeździć nie nauczyli! 00:19:23:Gdzie?!.... 00:19:26:Idiota! 00:19:29:Z takim rozumem|tylko walec trzeba prowadzić! 00:19:31:Debil... Tylko skąd pieniądze biorą? 00:19:35:I kupują prawko... 00:19:36:Kraj debili i idiotów! 00:19:40:Głosujesz na chudego, a za rok patrzysz,|siedzi jak świnia w telewizji. 00:19:45:morda jak tyłek. Jeszcze mnie|poucza jak żyć, kurwa! 00:19:49:-Gdzie ci się zatrzymać na Tagance?|-Za tamtym domem na prawo. 00:19:52:Za tamtym domem... To teatr|na Tagance, za tamtym domem. 00:19:57:W moim pokoleniu, było mniej debili... 00:20:01:Co się szarpiesz, krowo?!|Zielony od czerwonego rozróżniasz? 00:20:06:Zielony-idź, czerwony-stój! 00:20:10:Co się stało? Przecież byli ludzie jak ludzie|i nagle wszyscy zostali debilami! 00:20:16:Paradoks. 00:20:21:Zatrąb, co? 00:20:22:Jak będziesz statkiem pływał.|Należy się 66 rubli. 00:20:34:-Poczekasz 5 minut? Ja wejdę po przyjaciela.|-Na takich baranów nawet kobiety nie czekają. 00:21:30:-Milicja, Komarow.|-Morderstwo... 00:21:33:Ulica Chochłowska, dom 7, mieszkanie 4. 00:21:37:Zabity to Gromow Konstantin,|znalazł go Daniła Bagrow. 00:21:42:Czekam tutaj. 00:22:05:Ilja, zabili Kostię... 00:22:07:Na jego telefon nie dzwoń,|siedź w muzeum. Koniec. 00:23:09:Naczelniku! Opuść łóżka! 00:23:47:Daj papierosa. 00:24:02:Hej, śmieciu! Ognia daj. 00:24:06:No co, kalifaktorze (kiblarzu)? Ogłuchłeś?|Nie słyszysz, co do ciebie starszy mówi?! 00:24:37:Więc ma pan zamiar studiować? 00:24:39:Przyjechał pan rozejrzeć się,|o kursach przygotowawczych się dowiedzieć? 00:24:43:Ale że trzeba zameldować się,|to pan zapomniał? Tak? 00:24:47:Przecież czytasz? 00:24:51:Mam prawo zatrzymać pana jeszcze na 3 doby,|aż do wyjaśnienia okoliczności. 00:24:57:Musisz? 00:24:59:-Za co pobił pan zatrzymanych?|-Za sprawę. 00:25:02:Discman oddaj. 00:26:07:/Wyniki wyszukiwań: Nikołajewski Bank|/Założyciele 00:26:11:/Biełkin Walentin, miejsce zamieszkania...|/Żona... Dzieci... 00:26:14:Potrzebujemy broń. 00:26:28:/Syn-Biełkin Fiodor, uczeń Nikołajewskiej szkoły/|-Halo, Faszysta? 00:26:32:Ilja z tej strony. 00:26:34:/Wyniki wyszukiwań: Gimnazjum "Nikołajewski"-adres/|-Potrzebujemy trofea. 00:26:42:Dobrze. 00:27:04:-Heil Hitler!|-Cześć. 00:27:06:-A to kto?|-Swój. 00:27:09:Swój? Swój dla swojego|z musu jest bratem. 00:27:13:Narodowe faszystowskie powiedzenie. 00:27:16:-Faszysta.|-Daniła. 00:27:21:-Niemiec?|-Ruski. 00:27:26:-Mój dziadek w sumie na wojnie zginął.|-Cóż, bywa. 00:27:41:To co mogę zaproponować panowie? 5 MP, 00:27:46:cztery czterdziestki, jedna trzydziestka ósemka... 00:27:49:Wszystko sprawdzone i kompletne. 00:27:53:Granaty... przeciwpiechotne, odłamkowe. 00:27:58:Możliwe niewypały, w przybliżeniu 50/50. 00:28:02:Pancerfausty, dwa.|Przepraszam, ale nie sprawdzałem. 00:28:05:Tu pistolety. 4 Waltery, 1 Parabellum. 00:28:14:To było z importu. 00:28:16:A teraz z produkcji krajowej... 00:28:19:Ręczny karabin maszynowy Diegtiariowa,|jeszcze w smarze. 00:28:23:Cztery pepesze, maszyny ciężkie,|ale niezawodne i mocne. 00:28:29:Tulski Tokarew, inaczej TT, dziś tylko jeden.|Przepraszam, ale szybko wykupują. 00:28:34:Mam Nagana, ale całkiem niepewny. 00:28:39:Czas zniszczył mechanizm spustowy. 00:28:40:Karabin Mosina chyba was nie zainteresuje? 00:28:48:Słuchaj, a skąd masz to wszystko? 00:28:52:Echo wojny. 00:29:06:-Dokąd jedziemy?|-Do Moskwy. 00:30:10:Dania... On nie odchodzi. 00:30:23:Brat. 00:30:29:A potem do Banku Nikołajewskiego wszedłem. 00:30:32:Zapytałem o Kostię Gromowa.|Matka przecież zapisała wszystko. 00:30:37:A mi ochroniarz, dupek, mówi:|nie ma takiego! 00:30:41:Myśle: koniec,|jak w muzeum nikogo nie będzie. 00:30:45:Kasy przecież nie mam. 00:30:48:Na każdym kroku paszport sprawdzają. 00:30:52:Dobrze, że spodnie milicyjne ubrałem. 00:30:56:Dobra rzecz! 00:30:58:Prawdziwy? 00:31:05:Czapajew... 00:31:09:-Ależ, to były czasy...|-Pojedziesz ze mną do USA? 00:31:12:Nawet do Afryki. 00:31:15:Będą potrzebne paszporty i wizy.|I dobry samochód na parę godzin. 00:31:22:To co, bracie? Pomożesz mi, dobra? 00:31:53:/KOD ZAPISANY/ 00:32:40:/Gimnazjum Nikołajewski/ 00:32:45:Daj przypalić. 00:32:48:Spisz chociaż kiedyś? Bo ten mój cały czas jeździ,|spotkania zalicza. 00:32:53:Fajny masz wóz! Niemiecki? 00:32:56:Ej, facet! Co robisz? 00:32:58:-Dzień dobry!|-Dzień dobry, a pan do kogo? 00:33:00:-Ja do Fiedi Biełkina.|-Ale on już wszedł. 00:33:03:-Wiem, jestem jego bratem, spóźniłem się.|-To nic, jeszcze nie zaczęli. 00:33:09:-A torbę może pan tu zostawić.|-Nie dziękuję, mam prezenty. 00:33:38:Rozpoczynamy nasz koncert|z okazji Dnia Ucznia! 00:33:44:Rozpocznie Fiedia Biełkin. 00:33:48:Przeczyta nam wiersz Ucznia 00:34:03:/Dowiedziałem się, że mam wielką rodzinę,/ 00:34:07:/I scieżka, i ten lasek, w polu każdy kłosek/ 00:34:12:/Rzeka, błękitne niebo, to wszystko moje i bliskie/ 00:34:18:/To Ojczyzna moja, wszystkich lubię na tym świecie./ 00:34:37:Fiedia! Cześć. 00:34:40:Bardzo ładnie, wyrecytowałeś ten wiersz. 00:34:43:Jestem twoim nowym nauczycielem|z rosyjskiego, Daniła Sergejewicz. 00:34:46:Dzień dobry. 00:34:54:Walentin Edgarowicz! Dzień dobry!|Jestem nauczycielem Fiedi z języka rosyjskiego, 00:34:57:Daniła Sergejewicz. Bardzo mi miło 00:35:00:Mam do pana ważną sprawę.|Może przejdziemy do pokoju nauczycielskiego? 00:35:09:-Słuchaj, co to za gość?|-To nasz nowy nauczyciel rosyjskiego. 00:35:31:Ręce na stół. 00:35:35:Mam tłumik. Nacisnę na spust|i twoje jaja spadną na podłogę. 00:35:41:Boisz sie? A kiedy Kostię zabijałeś,|nie bałeś się? 00:35:46:-Jakiego Kostię?|-Gromowa! 00:35:51:To nie ja...to...to Amerykanin. To on... Ja... 00:35:56:Ja nie mogłem. Znałem jego ojca. 00:36:00:Obiecałem Konstantinowi pogadać.|Nie myślałem, że on odmówi. Jest chciwy. 00:36:04:Dane Amerykanina, szybko! 00:36:08:Pani wybaczy? Mam poważną rozmowę|ze sponsorem. Jeszcze pare minut. 00:36:19:Rozmawiają? 00:36:25:Bardzo wpływowy człowiek w stanie Illinois.|Finansował kampanię wyborczą burmistrza. 00:36:30:Kontroluje kongresmenów,|a z przyzwyczajenia zajmuje się narkotykami. 00:36:35:Jest właścicielem sieci sklepów, blues|i rock klubów Chicago. 00:36:38:W ten sposób pierze pieniadze. 00:36:42:W klubie Metro ma jakby siedzibę.|Spekuluje ziemią i nieruchumościami. 00:36:47:Ma jakieś interesy w NHL. Interesuje|go wszystko, co przynosi zysk. 00:36:52:Nawet zamawia w Rosji nagrania video|z prawdziwym gwałtem i mordem, a tam sprzedaje. 00:36:57:Bardzo chciwy. Za 100$ zabije cię.|Tak wyszło z bratem Kostii... 00:37:05:Jestem niewinny, naprawdę. 00:37:10:Co tam milion... Przecież on go ma. 00:37:15:Niech pan nie strzela.|Jest pan rozsądnym człowiekiem. 00:37:21:Dobra, żyj bydlaku. 00:37:24:Synowi podziękuj. Szkoda|takiemu chłopakowi ojca zabierać. 00:37:29:Siedź cicho. I susz spodnie. 00:37:42:Niech pan mu na razie nie przeszkadza.|On pisze podanie do Rady Nauczycielskiej. 00:37:51:Ty nie odwlekaj tego.|Prostata to poważna sprawa, 00:37:54:Nie wstanie w odpowiednim momencie|i koniec. To na razie! 00:38:10:Mamy ją. 00:38:18:-Po co go zabiłeś? Ośle!|-Przecież sam pan kazał! 00:38:23:"Nos wpycha tam, gdzie nie trzeba.|Nie chcę go więcej widzieć." 00:38:30:Idiota. 00:38:35:/A Ilja pracuje na placu Czerwonym./ 00:38:38:/W byłym Mauzoleum Lenina|/kataloguję archiwum./ 00:38:45:Do muzeum, szybko! 00:38:53:Brykę trzeba zmienić,|możemy wpaść przez nią. 00:38:56:-Nie wpadniemy, zmieniłem numery.|-Ten goryl ze szkoły ją zapamiętał. 00:39:01:-No to jeszcze raz zmienię.|-Kiedy będą paszporty? 00:39:04:Może jutro, może pojutrze.|To nie jest takie proste. 00:39:10:Tak? 00:39:12:On zmarł. 00:39:18:Pieniadze weź. Ostatnie. 00:39:22:Jak tylko będzie coś wiadomo o paszportach,|kup 2 bilety do Chicago. 00:39:26:Stąd trzeba zmiatać, wczesniej|czy później dowiedzą się o muzeum. 00:39:31:-I tym mieszkaniu.|-A twoje jak? 00:39:33:Na milicji mój adres został. 00:39:36:Idziemy. 00:39:45:Może ten też weźmiemy?|Taka rzecz... 00:39:57:Do abonenta 712-515. 00:40:00:Irina, zadzwoń do mnie.|To pilnie. Daniła. 00:40:13:Mówiłem, że wpadniemy. 00:40:16:Siedź spokojnie, nie wpadniemy. 00:40:22:Dzień dobry! Kontrola. Prawo jazdy|i dokumenty samochodu poproszę. 00:40:26:Proszę. 00:40:32:-Tak, słucham?|-Ona nie może teraz. 00:40:35:Teledysk kręci. 00:40:39:-Masz przepustke na miesiąc?|-Zaraz, poczekaj. 00:40:49:Tak, zaraz będę. Gdzie to jest? 00:40:57:Jedziemy do Centrum TV! 00:41:01:-Miłej podróży!|-Do widzenia! 00:41:06:Ech, ty... 00:41:09:Najważniejsze, to być spokojnym.|Wszystkie dokumenty mam w porządku. 00:41:17:Nie bój sie, dziadku.|Jesteśmy przyjaciółmi Iljuszy. 00:41:21:Nic nie weźmiemy.|Obejrzymy wystawę i pojedziemy dalej. 00:41:33:Godzinę temu wyjechali. 00:41:36:Trzech. 00:41:38:Jakąś skrzynkę zabrali. 00:41:40:Tak. 00:41:42:Dziadek stary, nic w chuj nie pamięta. 00:41:46:Posłuchaj, zrób tam zasadzkę. 00:41:49:Reszta niech szuka białego Volvo z kangurem.|Włącz w to milicję. 00:41:53:Numery moga byc inne. I jeszcze jedno.|Sprawdź wszystkie linie lotnicze. 00:41:57:Nazwisko Bagrow, rejs do Chicago. 00:42:01:W Aeroflocie dowiem się bez problemu,|ale inne firmy takiej informacji nie udostępnią. 00:42:07:To weź, kurwa, mundur i dowód FSB! 00:42:11:Muszę cię, kurwa, uczyć? 00:42:39:Stop! Gotowe. A poprzednie ujęcie|robimy jeszcze raz. 00:42:53:-Od dawna tak?|-Trzeci dzień. 00:42:58:-Ciężką masz pracę.|-Bywa gorzej. 00:43:04:-A ty gdzie odbywałeś służbę?|-Desant powietrzny. 00:43:09:-Uczestniczyłeś?|-Na Afganistan trafiłem. 00:43:19:A ty czasem z Iriną nie kręcisz? 00:43:24:Taa... 00:43:26:Po prostu bardzo mi się podoba. 00:43:32:Tylko jakieś bzdury śpiewa. 00:43:36:Nie to co, np. Nautilus, DDT. 00:43:39:-Może agentem muzycznym zostaniesz?|-Może.. 00:43:44:Tylko słuchu nie mam. 00:43:48:Jeszcze 3-4 godziny. Myślałam,|że się wcześniej zwolnię, ale reżyser nie pozwala. 00:43:52:-Może w domu na ciebie poczekam?|-Boria, daj mu klucze. 00:43:56:-A najlepiej to go podrzuć.|-Nie, nie trzeba, jestem samochodem. Kupić coś? 00:44:09:Jak się obudzę, zadzwonię. 00:44:32:Hej, kolego, czy to czasem nie Sałtykowa? 00:44:36:Mieszka tu? 00:44:41:-A nie wiesz czyj to wóz?|-Nie wiem, nie tutejszy... 00:44:49:A tego tu widziałeś? 00:44:55:Nie. 00:44:58:Fajna ta Sałtykowa. Pieprzysz ją? 00:45:13:-Tak?|-Tu Boris. 00:45:16:Koło twojego Volvo kręcą się jacyś... 00:45:19:-Poważni. Mają twoje zdjęcie|-Gliny? 00:45:23:-Raczej nie.|-Ilu? 00:45:26:Dwóch koło samochodu|i kilku w jeepie siedzi. 00:45:29:Ilu, nie widziałem,|ma przyciemniane szyby. 00:45:31:-Jeden u wejścia.|-Dzięki, Boria. 00:45:35:Iriny nie wrób. 00:45:53:Zmęczona? 00:45:58:-Słuchaj, nie jestem sam.|-Nie jesteś sam? 00:46:00:Jest tu mój rodzony brat, Wiktor.|Zamiast ojca mi był. 00:46:04:-Wiktor Sergejewicz.|-Irina. 00:46:07:Bardzo mi miło. 00:46:09:Nie, Kirkorowa nie lubię. Jakiś ckliwy jest. 00:46:13:Wymalowany ciągle jak baba, cały taki... 00:46:18:Jednym słowem - Rumun. 00:46:21:-Jest Bułgarem.|-Tak? 00:46:23:A co to za różnica? 00:46:31:Ilja, gdzie jesteś? 00:46:33:Zapamiętywaj adres, Sadowa 2/30. 00:46:36:Paszporty gotowe, wylatujecie jutro.|Musicie się pospieszyć. 00:46:44:Tam w Jeepie jest minimum czterech.|Idziesz do samochodu. 00:46:48:Drzwi mi otworzysz. 00:46:57:-Gotowy?|-Aha. 00:47:09:Co tu się, kurwa, szwędacie? 00:47:11:Na ziemię! 00:47:15:Pozdrowienia dla Biełkina. 00:47:23:-Pierwszy niewypał.|-Dokąd jedziemy? 00:47:25:Poprowadzę. 00:47:30:Jest ich dwóch. Ma automat i granaty. 00:47:34:Zranili Szyriaja. Numer Volvo... 00:47:36:Weź Semiona. 00:47:44:Jeżeli ich zgubicie... 00:47:48:Ten łysy z nim do szkoły przyjechał. 00:47:52:Sprawdziłem, gliny nic na niego nie mają. 00:47:57:Teraz sprawdzamy u naszych. 00:47:59:Jeszcze jedno. Zakupiony został bilet na lot 00:48:04:numer 329 Aerofłotem, Moskwa-Chicago,|na nazwisko Bagrow. 00:48:07:Wylot dwudziestego drugiego, o 9.10. 00:48:12:Dzisiaj jest który? 00:48:16:Baranie! 00:48:21:Tak, Biełkin, słucham. 00:48:23:Dzień dobry, Walentinie Edgarowiczu.|Przelaliśmy dziś pierwszą kwotę pieniędzy, 00:48:30:tak że wszystko w porządku.|Partner dostanie je na czas. 00:48:34:-Dobrze, Konstantinie Aleksejewiczu.|-U pana wszystko dobrze? 00:48:38:-Tak, tak dziekuje, wspaniale.|-A my słyszelismy, że ma pan problemy. 00:48:43:Ja, Konstantinie Aleksejewiczu,|sam rozwiązuję swoje problemy. 00:48:49:-Do widzenia.|-Wszystkiego dobrego. 00:49:49:-Nie zgubimy ich, bracie. Za mało miejsca.|-Zgubimy... 00:50:01:Dania, skręć gdzieś,|gdzie jest ciszej. 00:50:04:A jak ci powiem, to się zatrzymasz. 00:51:33:Faszysta prawdę mówił. 00:52:01:To dla ciebie. 00:52:04:Rejs 329, Moskwa-Chicago,|samolot o 9.10 rano. 00:52:09:Ty lecisz dwie godziny później|do Nowego Jorku. 00:52:12:Nic nie mów. Po pierwsze nie było biletów,|po drugie tak będzie lepiej. 00:52:15:Kupisz sobie na Briton-Beach|samochód za około 500$. 00:52:18:Za 12 godzin będziesz w Chicago.|I tak z powrotem lecicie za 4 dni. 00:52:25:Czemu tak szybko? 00:52:28:Spotkacie sie tu... 00:52:32:Tu jest jezioro Michigan, mosty.|Czwarty most od jeziora Michigan. 00:52:43:Czwarty most od jeziora. Jest tam ławka... 00:52:47:Komóra Kostii będzie działać,|specjalnie lewy roaming zrobiłem. 00:52:52:I jeszcze to. 00:52:55:To w razie konieczności,|masz około 250-300 dolarów. 00:52:59:Kod PIN 3232. 00:53:03:Wiktorze Bagrow! Pan leci na międzynarodową|konferencję nowych technologii komputerowych 00:53:08:i ochrony systemów. A w jakiej sprawie|pan leci, to na razie nie wiem. 00:53:12:Ale jeszcze mamy czas.|Posiedzę parę godzin w sieci. 00:53:21:-Prawdziwy?|-W sumie tak. 00:53:27:Najważniejsze, chłopcy, jak już będziecie|na granicy, to bądzcie pewni siebie. 00:53:31:Usmiechajcie sie, oni to liubią.|No to już wszystko. 00:53:39:No to trzymaj się, bracie. 00:53:41:Wolność dla Angely Davis! 00:54:06:Dawno się nie całowalam na klatce. 00:54:23:-Byłaś w USA?|-Byłam. 00:54:25:-No i jak?|-Tak sobie. 00:54:28:Ja nigdy nie byłem za granicą. 00:54:30:Nie ma czego tam szukać.|Po co mnie tu przyprowadziłeś? 00:54:36:-Pieknie tu.|-Chodź do mnie. 00:54:40:Nie zdążymy, mam pociąg za godzinę.|Dzwoń czasami do mnie, dobra? 00:54:44:A ty dokąd się wybierasz?|Do USA? 00:54:46:Nie, tu niedaleko, koło Tuły.|Numer bez kodu, jak w Moskwie. 00:54:51:-Mam specjalny telefon, roaming się nazywa.|-Dobra, znam to. 00:54:57:Będę niedługo, tylko 4 dni. 00:55:11:Tak? On zmarł. 00:55:15:-Chodźmy do środka.|-Kto zmarł? 00:55:17:Przyjaciel. 00:57:12:Nie było go. 00:57:16:Nie mógł się prześlizgnąć. 00:57:20:Szefie, wszyscy tam byliśmy. 00:57:26:Pasażer Bagrow zarejstrował sie? 00:57:29:-Zarejestrował się.|-Na pokład weszli wszyscy pasażerowie? 00:57:33:Wszyscy. 00:57:35:No to co mi tu pierdolisz? 00:57:38:Kto więc do Chicago leci? 00:57:46:-Przepraszam, można jeszcze raz sok?|-Proszę. 00:58:15:Patrzcie chłopaki, to Daniła Bagrow.|Trzeba go spotkać na lotnisku. 00:58:21:i szybko zabić. Dobrzy ludzie|proszą nas, byśmy ruskom pomogli. 00:58:25:Przyjrzycie sie mu dobrze|/(Ukraińska mafia-Czuby) 00:58:30:Zaczynamy wypełnienie karty emigracyjnej. 00:58:34:Wszystkie niezbędne dane|możecie znaleźć w wizie USA. 00:58:40:Karta emigracyjna składa się|z dwóch części... 00:58:44:-Cel wizyty w USA?|-Co? 00:58:48:-Mówisz po angielsku?|-Aa, nie, nie rozumiem. 00:58:55:-Rosjanin.|-Cel pana wizyty w USA? 00:58:58:Konferencja na temat nowych technologii|komputerowych i ochrony systemów. 00:59:05:-Jak długo pan zamierza zostać?|-4 dni. 00:59:09:Przecież jest napisane?|To powrotny bilet. 00:59:12:-Gdzie pan będzie mieszkał?|-W hotelu. 00:59:16:Tu mam zaproszenie... 00:59:19:Witamy w Stanach Zjednoczonych. 00:59:23:Co za debile! 00:59:34:-Ma pan słoninę, albo jabłka?|-A po co panu? 00:59:40:Czy wiezie pan ze sobą takie produkty,|jak jabłka lub słoninę? 00:59:44:A tu co nie sprzedają? 00:59:47:Nie rozumie pan.|Jest kwarantanna. 00:59:50:Chorzy jesteście? 01:00:10:-Hej, kolego? Jak do miasta się dostać?|-Taksówką. 01:00:15:Słuchaj, rodaku,|a gdzie tu ruscy mieszkają? 01:00:17:Nie jesteś moim rodakiem, Moskalu! 01:00:21:-Benderowiec!|-Co? 01:00:24:Dobra, dobra chłopaki, na razie! 01:00:31:Panie Mennis, Moskwa na pierwszej linii. 01:00:36:Walentynie, jak sie masz? 01:00:38:Chcę ci pogratulować, twoi partnerzy|poważnie traktują nasz biznes. 01:00:42:Dostałem pierwszą część pieniędzy,|tak że wszystko idzie zgodnie z planem. 01:00:45:Jutro spotykam się,|żeby omówić wszystkie terminy. 01:00:50:-U ciebie wszystko w porządku?|-Tak, wszystko świetnie. 01:00:58:U ciebie jest źle... 01:01:03:Czuby mówią, że nie było go na pokładzie.|Przecież mówiłem... 01:01:07:Jeszcze jedno. Nasi sprawdzili łysego. 01:01:11:To Tatar, kiler-zawodowiecz dobrą reputacją. 01:01:17:Pracował rok temu w Petersburgu. 01:01:20:Rozwalił szefa jednej z petersburgskich band 01:01:23:i zniknął.|No i nasi go rozpoznali. 01:01:26:On poleciał tamtym rejsem. 01:01:37:Wychodzi na to, że wynajęli kilera.|Bagrow został tutaj. 01:01:44:Zwiększyć moją ochronę. 01:01:47:Znaleźć Bagrowa i tego z muzeum. 01:01:50:Sprawdzić, u kogo był w mieszkaniu,|kiedy pierwszy raz znaleźli Volvo 01:01:54:i cały czas obserwować to mieszkanie. 01:01:57:Aha, i wyślij Czubom zdjęcie Tatara. 01:02:01:Muszą go znaleźć!|To wszystko. 01:02:05:Cel wizyty w USA? 01:02:08:New York Film Festival. 01:02:17:-Dokąd?|-Na Briton-Beach. 01:02:20:-Ile będzie kosztowac?|-45. 01:02:22:-45 czego?|-Dolarów. 01:02:25:-Może taniej?|-Nie, nie mogę. 01:02:30:Tam wsiadaj! 01:02:39:Dzień dobry! 01:02:42:-Briton-Beach!|-Czego sie drzesz! 01:02:45:-Myślałem, że pan nie rozumie.|-Myślał... 01:02:48:Trzeba mniej mysleć, a więcej kumać.|Więcej kumać! 01:02:52:Nie jesteś w Rosji. 01:02:54:Co za debile! 01:02:56:Każdy musi przyhamować, popatrzeć. 01:02:59:-A co to?|-Jeszcze jeden debil. 01:03:03:-Pan o mnie mówi?|-A o kim? 01:03:07:-Po chuj tu przyjechałeś?|-Tak sobie. Na ludzi popatrzeć. 01:03:11:Popatrzeć... Znam was. 01:03:15:Najpierw u znajomych, potem do mycia|naczyń, albo do pracy w sklepie. 01:03:20:Mieszkanko znajdziesz i załatwione. 01:03:22:A tam jakoś życie się toczy. 01:03:26:Niepotrzebnie pan tak mówi,|ja kocham swoją ojczyznę. 01:03:30:Patriota sie znalazł. Rosyjska idea,|Dostojewski, mocarstwo. 01:03:35:Gdzie masz swoją ojczyznę, synu? 01:03:39:Sprzedał Gorbaczow|twoją ojczyznę Amerykanom. 01:03:42:A teraz twoja ojczyzna|2 wojny i Krym przejebała, 01:03:47:Rosjan w Nadbałtyku zostawiła,|Serbów na Bałkanach też. 01:03:52:Ojczyzna... Dzis ojczyzna tam,|gdzie dla tyłka jest wygodniej. 01:03:57:Lepiej ode mnie to wiesz. 01:04:00:I po to przyjechałeś. 01:04:02:A ma pan może brata w Moskwie? 01:04:13:Co sie gapisz, baranie? Przechodź! 01:05:13:Poznajcie się. 01:05:15:-Daniła.|-Kujbyszew. 01:05:19:Ech, Moskwa, Moskwa... Rosja. 01:05:24:Chodźmy. 01:05:41:Młody człowieku!|Niech pan nie patrzy na wygląd. 01:05:46:Wie pan jaki ma silnik?|Jak u mojej żony. 01:05:50:-Do Kijowa dojedzie.|-A do Chicago? 01:05:53:Do San Francisco i z powrotem. 01:05:57:Młody człowieku! 01:06:00:My, Rosjanie, nie oszukujemy swoich. 01:06:59:-Cześć! Gdzie jesteś?|-Koło Tuły. 01:07:04:Samochód się zepsuł. 01:07:07:-Co u ciebie? Wszystko w porządku?|-Wspaniale. Wpadniesz dzisiaj? 01:07:11:Nie, dziś nie. Dzwoń. 01:07:28:Mamy jakiegoś nowego Moskala.|Tatar sie nazywa. 01:07:32:Ale morda. Ale ich tam,|w Moskwie, mają... 01:07:35:Widziałem go na lotnisku.|Wyzwał mnie od benderowca. 01:07:40:Robimy tak - cały czas obserwujemy restaurację|Metropol, tam gdzie się ruscy zbierają. 01:07:44:Pamiętacie tego hokeistę, Gromowa,|co był u nas? Mogą sie spotkać. 01:07:52:-Co z tym robimy?|-Wyrzuć. 01:09:00:Dobra, daj mi butelkę i pokaż dowód. 01:09:03:Czego chcesz? 01:09:05:Nic nie rozumiem po waszemu. 01:09:07:Łamie pan prawo stanu Illinois. 01:09:10:Tu nie mozna pić alkoholu w miejscu|publicznym. Proszę paszport. 01:09:14:Coo? Co mi tu chrzanisz?|Wszyscy kupują i piją. 01:09:18:Koło sklepu zobacz! Chodź, pokażę ci. 01:09:21:Mają butelke zawiniętą w papier,|a pan otwarcie piję w miejscu publicznym. 01:09:26:-Paszport!|-Co za różnica? Masz! 01:09:31:Jest pan aresztowany! 01:09:33:-Oddaj paszport!|-Pan jest aresztowany! 01:09:36:-Niech pan przejdzie do radiowozu.|-Spierdalaj, kurwa. 01:09:44:Jestem policjantem! 01:09:46:Dobra, dobra, też jestem z milicji. 01:09:51:-10-19, napad na policjanta!|-Cicho, kurwa! 01:10:32:My car... 01:10:33:My car... chuj strzelił. 01:10:40:I go Chicago. 01:10:51:Wsiadaj. 01:10:58:Skąd jesteś? 01:11:03:Skąd jesteś? Ja jestem Amerykaninem,|mieszkam w USA. A ty skąd jesteś? 01:11:08:I'm Russian. 01:11:09:Rosjanin? Z Moskwy? 01:11:16:Rosja jest bardzo wielka. 01:11:20:-Jak masz na imię?|-Daniła. 01:11:23:Daniła? Ja jestem Ben. Ben Johnson. 01:11:27:-Jestem z Chicago w Illinois.|-Daniła Bagrow from Moscow. 01:11:35:I go Chicago.. Mój brother. 01:11:41:Do brata? Czym sie zajmujesz? 01:11:47:Ja jestem kierowcą, jeżdżę ciężarówkami. A ty? 01:11:51:Jestem studentem, na akademii medycznej. 01:11:56:Studentem? Uczysz sie na lekarza? 01:12:04:I buy car in New York, Briton-Beach. 01:12:09:Pięćset dolarów. 01:12:14:Pięćset dolarów? Za tamten samochód? 01:12:24:Russian music. 01:12:27:-Najnowsza. New.|-Zobaczymy. 01:14:32:-Chcesz dziewczynę?|-Co? 01:14:44:Cześć chłopaki. Lody za 30 dolców,|ty dajesz 10 za to, że patrzysz. 01:14:50:-No,no, no...|-Kurwa, barany! 01:14:55:Poczekaj. 01:14:57:-Z Rosji jesteś?|-Czego chcesz? 01:15:02:Trzymaj... 01:15:09:-Jak masz na imię?|-Marylin. 01:15:11:A po rosyjsku? 01:15:13:Dasza. 01:15:15:Ja jestem Daniła. 01:15:17:-Daniła, chodź!|-Wołają cię. 01:15:31:-Spodobała ci się?|-She... Russian. 01:15:44:Stój, zatrzymaj! 01:15:47:Jest prostytutką, a on sutener.|Zawsze tak jest. Nie trzeba się mieszać. 01:15:57:Był u Sałtykowej, sąsiadka go widziała. 01:16:00:-U jakiej Sałtykowej?|-U Iriny Sałtykowej, piosenkarki. 01:16:03:No... te "Oczka, błękitne|oczka"... To ona. 01:16:06:U niej siedział, na pewno. 01:16:08:Tak jak będzie? Przyciśniemy? 01:16:11:-Kogo?|-Sałtykową. 01:16:15:Ech, gdybym nie znałbym cię, idioto,|od 12 lat, to już bym cię wywalił. 01:16:19:Przecież jest gwiazdą, cała Moskwa ją zna.|...Przyciśniemy... 01:16:26:Podsłuch jej lepiej załatw. 01:16:31:Zrozumiałem. 01:17:40:Halo? Mitia? 01:17:46:To Daniła z Moskwy.|Przyjaciel Kostii. 01:17:50:Mitia, podnieś słuchawkę. 01:17:54:Musze się z tobą spotkać.|Mam ważną wiadomość od Kostii. 01:18:01:Halo, Mitia, podnieś słuchawkę. 01:18:05:Mitia, to Dani... 01:18:11:/Nietykalni - wycieczka po gangsterskim mieście/ 01:18:15:Jeżeli usłyszycie strzały,|padnijcie na podłogę. 01:18:20:Więc wszyscy na podłoge! 01:18:24:Chicago jest znane z Johna Gillingera|i Alfonso Capone 01:18:31:Prohibicja, 1920 rok... 01:18:52:Mój Boże! 01:18:56:Przepraszam, bardzo przepraszam. 01:18:59:Wszystko w porządku? 01:19:03:Moze pan wstać? 01:19:08:Zawieźć pana gdzieś? 01:19:16:Wsiadaj. 01:19:25:Naprawde jest mi bardzo przykro.|Nie chcę problemów. 01:19:29:Jestem prowadzącą TV-Show,|śpieszę się do pracy. 01:19:34:Lisa Jeffrey... Wie pan, z telewizji. 01:19:43:Daniła. 01:19:44:Zawiozę pana do szpitala, OK? 01:19:49:No, no hospital! 01:19:55:-Zadzwonię po lekarza.|-Nie, nie trzeba. 01:19:58:I'm doctor. 01:20:15:-Łazienka...|-Co? 01:20:21:Możesz iść do łazienki... 01:20:52:Dobra, ja muszę lecieć do pracy.|Nie mogę opuścić programu. 01:21:00:Niedługo wrócę. 01:21:42:Przepraszam. 01:21:49:-Nie...|-Już dobrze. 01:22:53:-Jak się masz?|-I want russian... 01:22:57:prostytute... 01:23:00:Marylin. 01:23:42:Śnieżku, chodź! 01:23:59:Gdzie się, kurwa, pchasz?|Stój, dopóki ci nie powiem. 01:24:04:Jesteś kupą gówna... Masz kasę? 01:24:11:Nawet tam nie patrz, kurwo. |Patrz mi w oczy! 01:24:16:Gdzie się, kurwa, wybierasz? 01:24:26:Trzysta dolców. 01:24:32:Dasza, poczekaj, nie odchodź na razie. 01:24:45:Wszystkie jednostki. Poszukiwany za napad na policjanta|biały mężczyzna, wzrost 170 cm, 01:24:54:łysy, przypuszczalnie Rosjanin. 01:25:11:Usiądź tutaj. 01:25:14:Policjant zaraz przyjdzie. 01:25:17:I nie ruszaj się. 01:25:32:-Więc?|-Przecież mówię, jestem lekarzem, turystą. 01:25:38:Przyjechałem do Dmitrija Gromowa,|swojego przyjaciela. Jest hokeistą. 01:25:43:Spacerowałem po prostu. Jestem po raz |pierwszy w USA. Nie wiedziałem, że tutaj 01:25:47:są miejsca, gdzie nie wolno spacerować.|U nas wszędzie można. 01:25:50:Jechałem metrem, zobaczyłem|piękne domy i wyszedłem. 01:25:57:Koło baru zaczęli się mnie czepiać. 01:26:01:Nawet nie wszedłem. I tak przecież|nie rozumiem, co mówią. 01:26:05:Zaczęli mnie szarpać,|śmiać się i grozić nożem. 01:26:10:Zabrali mi pieniądze. 01:26:14:Są tam jakieś piękne domy? 01:26:18:-Kto go zabrał?|-Black Jack, to jego dzielnica. 01:26:21:-Ze swoich nikogo nie przyprowadził?|-Nie, tylko Rosjanina. 01:26:26:Mówi, że pobił dziwkę. Kłamie. 01:26:31:Możesz iść. 01:26:41:Pieprzyć czarnuchów! 01:27:29:Przepraszam. 01:27:31:Dobry wieczór, panie Mennis! 01:28:22:Mitia, podnieś słuchawkę.|Tu Daniła z Moskwy. 01:28:24:Mitia, podnieś słuchawkę. 01:28:27:Cześć, myślałem,|że się nigdy nie dozwonię. 01:28:32:Musimy sie spotkać. 01:28:36:Ty chyba bardziej tego potrzebujesz... 01:28:40:Obiecałem twemu bratu. 01:28:44:Zamordowali go. 01:28:48:Nie, nie przez telefon. 01:29:16:-To nie ma sensu, nie odda.|-Nie myśl o tym, powiedz mi tylko, gdzie mieszka. 01:29:19:Sam się dogadam,|znam magiczne słowo. 01:29:31:-Dima, chodź...|-Idę, idę... 01:29:36:To do biura.|Gdzie mieszka, nie wiem. 01:29:43:-Co robisz? Chodź!|-Zaraz idę. Poznaj mojego przyjaciela. 01:29:48:-Cześć, Dariusz.|-Daniła, bardzo mi miło. 01:29:50:-Przeszkadzasz w treningu.|-Już, już powiedz wszystkim, że będę za chwilę. 01:29:53:Słuchaj, mogę u ciebie zamieszkać? 01:29:56:Wiesz, mam nową dziewczynę, nie zrozumie. 01:29:59:Tu tak nie wypada. Rozumiesz? 01:30:03:-To może kasy mi dasz?|-Ile chcesz? 01:30:05:Ze trzysta... 01:30:07:Ja takich pieniędzy przy sobie nie mam.|Wszystko mam na karcie kredytowej. 01:30:12:Zobaczę, w szatni, może ze 20 dolców znajdę. 01:30:16:A jak po angielsku nadmanagian potasu? 01:30:18:Magneese... 01:30:20:-Dmitrij, musimy trenować!|-See you! 01:33:36:-Kto ci to zlecił, mów kurwo ukraińska!|-Nie rób nic, to nie ja, to Kabonia. 01:33:42:-Ruscy powiedzieli, żeby zabić łysego Tatara.|-Gdzie jest ten Kabonia? 01:33:46:Restauracja "Lwów" 01:33:49:-Kurwa, jeszcze mi za Sewastopol odpokutujecie.|-Nie strzela... 01:34:20:Cześć. 01:34:23:W Moskwie. 01:34:26:Teraz? W Bierliowie.|(dzielnica Moskwy) 01:34:29:Sprawę tu mam.|Jeszcze na dzień albo dwa. 01:34:33:Dzwoń. 01:34:37:W nocy na strychu, pamiętasz? 01:34:50:Jest w Bierielowie.|Niech wszyscy tam jadą. 01:34:53:Zablokować wszystkie drogi! 01:35:20:Dasza, chodź tu. 01:35:33:Czego chcesz? Za mało dostałeś? 01:35:37:Cześć. 01:35:39:-Mów szybciej, czego chcesz?|-Po ciebie przyszedłem. 01:35:43:Rosjanie na wojnie swoich|nie zostawiają. A to co? 01:35:46:Co, kurwa? Na jakiej wojnie?|Po głowie dostałeś? 01:35:48:Poczekaj. Potrzebuję broni.|Oprócz ciebie nikogo nie znam. 01:35:52:Po co ci? 01:35:54:Potrzebuję, Dasza. 01:35:56:Pieniądze masz? 01:35:58:Mam, potrzebuję automatyczny|pistolet z magazynkiem na 30 naboi. 01:36:02:Dobra, nieważne jak utargujesz,|ale 200$ dla mnie. 01:36:06:Stoi. 01:36:45:Tłumacz, bo nie rozumiem|po angielsku. 01:36:53:-2 kawałki, pokaż pieniądze.|-Niech najpierw spluwę pokaże. 01:37:13:Zapytaj go, czy 2000|to za dwa pistolety, czy... 01:37:16:Za jeden! Kasę pokaż! 01:37:27:Jakoś ciemno tu macie. 01:37:32:Go! 01:37:50:Powiedziałem ci, że jestem po ciebie. 01:38:08:Kretynie! 01:38:19:-To już koniec.|-Znasz taki wierszyk? 01:38:22:/Dowiedziałem sie, że mam wielką rodzinę.../ 01:38:27:Kurwa jebana, Marylin! 01:38:29:/I scieżka, i ten lasek, w polu każdy kłosek.../ 01:38:33:Zaraz cię ze skóry obedrę! 01:38:36:/Rzeka, błekitne niebo, to wszystko moje, bliskie.../ 01:38:41:Ty biały skurwielu!|Zaraz ci, kurwa, łeb odstrzelę! 01:38:45:/To Ojczyzna moja, wszystkich lubię w tym świecie./ 01:38:50:Chodź tu, Marylin, suko jedna!|Kurwa jego mać! 01:39:03:Masz jakieś inne wyjście? 01:39:14:Cześć! Co robisz? 01:39:17:Biegnę. 01:39:25:Walentynie Edgarowiczu,|przelaliśmy pieniądze. 01:39:30:Sprawa jest w toku,|jak to się mówi. 01:39:33:Pan oczywiście ma swoją reputację... 01:39:39:-Ale ma pan problemy.|-Już chyba mówiłem, że swoje problemy... 01:39:46:Biełkin! 01:39:48:Takimi pieniędzmi nikt nie ryzykuje. 01:39:57:Powiedz mi, co znaczy|po angielsku "How are you"? 01:40:00:-Jak sie masz? Co słychać?|-I wszyscy chcą się dowiedzieć co u mnie? 01:40:04:-Nie, nie chcą.|-Po co się w takim razie pytać? 01:40:08:Tak po prostu. Tu jest wszystko|tak po prostu, oprócz kasy. 01:40:14:Jeść się chce. 01:40:18:Posłuchaj, tu w jeziorze jest kupa raków.|Pełzają po brzegu... 01:40:22:Najważniejsze, że nikt nie łowi. 01:40:24:Słuchaj, on chyba w ogóle nie przyjdzie. 01:40:27:Przyjdzie. 01:40:50:Brat. 01:41:02:Osiem lat to dużo. 01:41:05:Wtedy jeszcze dwudziestki nie miałam. 01:41:10:Uniwersytet, perestrojka, USA-USSR... 01:41:15:Wyszłam za mąż,|potem od razu się rozwiodłam. 01:41:19:Na początku pracowałam na telefon|w Escort Service w Nowym Jorku. 01:41:26:Potem kokaina, crack... 01:41:29:Wyjechałam z jednym grubym.|Rzucił mnie w Chicago. 01:41:34:Potem spotkałam tego czarnucha. 01:41:37:Chociaż o martwych źle sie nie mówi.|Dobra, to wszystko banały. 01:41:42:Wiesz? Ostatni raz|na takim ognisku byłam w 1984. 01:41:47:Byliśmy na biwaku|nad Głuchym Jeziorem. 01:41:51:Jedź z nami do domu.|Tam jest teraz dobrze. 01:41:54:-A co tam będę robić?|-A tutaj co robisz? 01:42:00:A mnie się tu podoba.|W Ameryce jest cała moc świata. 01:42:04:A w czym tu jest moc, bracie? 01:42:07:A w tym! W pieniądzach jest|cała moc, bracie! Pieniądze kierują światem. 01:42:11:I ten jest silnieszy, kto ma ich więcej. 01:42:15:No dobra, masz te pieniądze.|I co zrobisz? 01:42:19:Kupię wszystkich. 01:42:22:Mnie też? 01:42:32:Czego chce? Raków? 01:42:36:-Czego chcesz?|-Brud, mówi.. 01:42:39:Brudne jedzenie. Raki jedzą gówno z dna,|nie można ich jeść. 01:42:43:Brud, co? 01:42:47:Na siebie popatrz! Czarny jak smoła! 01:42:50:"Mojdodyra" czytałeś?|(rosyjska bajka dla dzieci o tym, że trzeba sie myć) 01:42:53:-Spierdalaj stąd!|-Go, go, Nigger. 01:42:55:Kogo nazwałeś niggerem?|Zaraz ci pokażę, kto tu jest nigger. 01:42:59:-Niepotrzebnie go murzynem nazwałeś|-A kim jest? 01:43:02:-Afroamerykanin.|-A co to za różnica? 01:43:06:-Murzyn, to obraźliwe dla nich.|-Przecież nas tak w szkole nauczyli. 01:43:09:W Chinach mieszkają Chińczycy,|w Niemczech-Niemcy, w Izraelu-Żydzi, 01:43:14:-W Afryce-Murzyni.|-A mi się wydaje, że w nich jest moc. 01:43:18:Mają w sobie coś|zwierzęcego, coś dzikiego. 01:43:22:To, co my dawno straciliśmy.|Dlatego są silniejsi. 01:43:26:Biali czują to i boją się. 01:43:37:-Zmywamy się.|-Co za kurwy. Nie dali nam ugotować raków. 01:45:03:-Ty tu czego?|-Toaleta? 01:45:06:To tam. 01:45:25:Richardzie, pamiętasz, pytałem cię|o rosyjskiego hokeistę z Chicago? 01:45:32:Bądź bardziej ostrożny. Jeden ruski pojechał|po ciebie. Zawodowy kiler. 01:45:37:Wyślę ci zdjęcie e-mailem.|Już jest w Chicago. 01:45:43:Musimy dbać o siebie nawzajem. 01:45:47:Kurwa! 01:45:58:-W czym mogę pomóc?|-Mr Mennis office. 01:46:03:Jak pana nazwisko? 01:46:19:Czy mogę rozmawiać z Mr Mennnisem? 01:46:29:Nie, dziękuję. 01:46:36:Pojechał do klubu,|będzie późnym wieczorem. 01:46:44:Możesz nie czekać, wychujał cię. 01:46:47:Może coś się stało? 01:46:50:Według mnie jest po prostu dupkiem. 01:46:53:Jest moim bratem. 01:46:58:Dobra, jedziemy do Mennisa. 01:48:59:Nie strzelaj! Nie strzelaj! 01:49:02:-Mennis?|-Nie strzelaj! 01:49:06:Mennis gdzie? 01:49:12:Pieniądze! 01:49:14:/Niech zamilknie, kurwa!/ 01:49:18:/Puśćcie mnie!/ 01:49:25:-Gdzie jest Mennis?|/Leż kurwo!/ 01:49:28:Reszta u Mennisa w biurze. 01:49:33:Tam jest cała gotówka. 01:52:12:Jak się masz? 01:52:16:To dobrze. 01:52:19:O, rosysjka wódka, dobrze! 01:52:27:Dawaj. 01:52:50:No to powiedz mi, Amerykaninie...|W czym jest moc? 01:52:54:Czy w pieniądzach? 01:52:57:Brat też mówi, że w pieniądzach. 01:53:00:Masz dużo kasy i co? 01:53:02:Ja myślę, że moc jest w prawdzie. 01:53:05:Ten jest silniejszy,|po którego stronie jest prawda. 01:53:08:Wychujałeś kogoś, kasę zarobiłeś...|Mocniejszy zostałeś? 01:53:13:Niestety nie. 01:53:16:Ponieważ prawda nie jest|po twojej stronie. 01:53:20:A ten, kogo oszukałeś?|Po jego stronie jest prawda. 01:53:23:Wychodzi na to,|że on jest mocniejszy. 01:53:26:Tak? 01:53:29:Tak... 01:53:34:Dmitrij Gromow. Pieniądze dawaj. 01:53:55:To co? Gramy dalej w hokeja? 01:54:00:A co z następnymi przelewami?|Będą dalej szły na konto Mennisa. 01:54:04:Teraz możesz powiedzieć,|żeby na twoje przesyłali. 01:54:08:-A kontrakt?|-Zapomnij. 01:54:13:Gdzieś tam jeszcze procenty zostały. 01:54:21:Jesteś bardzo podobny do brata. 01:54:38:Ruski, poddaj się! 01:54:42:Ruscy się nie poddają! 01:54:56:-Co tu sie dzieje?|-Rosyjska mafia. 01:55:08:-Co tu sie dzieje?|-A jakiś Moskal ukraińską mafie rozwalił. 01:55:12:Przyszedł wieczorem do restauracji|"Lwów" i wszystkich rozwalił. 01:55:21:Zaraz będą gazem strzelać. 01:55:24:Skąd o tym wiesz? 01:55:26:Co ty? Filmów nie oglądasz? 01:55:31:Poddaje się! 01:55:34:Poddaje się! 01:55:36:Będę tu mieszkał! 01:55:39:Cześć! 01:55:43:Cześć! Jak się masz? Jestem Marylin. 01:55:47:-Bardzo mi miło|-Mi też. 01:55:51:-Jak będzie "potrzebuję pomocy"?|-I need help. 01:56:07:Ben? 01:56:10:Tu Daniła. 01:56:22:Jesteście gangsterami? 01:56:25:Nie, Rosjanie. 01:56:29:Dasza! Chodź tu. 01:56:32:Wszystkie jednostki, zatrzymać|białego mężczyznę 20-25 lat, 01:56:37:wzrost 180 cm, ubrany w czarną kurtkę,|jeensy, wojskowe buty, Rosjanin, 01:56:42:po angielsku nie mówi, uzbrojony.|Jest z nim biała kobieta, wysoka, duże usta, 01:56:47:brak włosów na głowie, imię Marylin,|Rosjanka, mówi po angielsku. 01:56:55:-Szybko, szybko pasażerowie pierwszej klasy, rejs 330.|-Yes, sir! 01:57:18:Dzięki. 01:57:27:Gdzie państwo byli?|Rejestracja już się skończyła. 01:57:29:Gdzie drugi pasażer? 01:57:47:Proszę nie zamykać przejścia.|Dwóch pasażerów pierwszej klasy biegnie do samolotu. 01:58:12:Pani wiza wygasła.|Złamała pani prawo emigracyjme. 01:58:18:Nie będzie pani mogła wrócić do USA. 01:58:28:Wszystko w porządku? 01:58:30:Tak? 01:58:32:Cześć. Jutro przyjeżdżam. 01:58:35:Zarezerwuj stolik|w Metropolu na cztery osoby. 01:58:39:Chłopcze! 01:58:41:-Dobra, powiedz Borii, że mam dla niego prezent.|-Przynieś nam wódki. 01:58:45:Przepraszam, ale nie podajemu|alkoholu podczas startu. 01:58:50:Chłopcze... Nie zrozumieliśmy się. 01:58:53:Wódki nam przynieś! 01:58:56:Do domu lecimy... 01:58:59:Zrozumiałem. Zaraz będzie. 01:59:25:Synchro: Godlike